niedziela, 17 maja 2020

HALA KRUPOWA, POLICA, MOSORNY czyli przemierzać lasy jak wilk


Mosorny Groń to w pewnym sensie Gubałówka Babiej Góry; można tam wjechać kolejką i jest to najlepsze miejsce do obserwacji masywu Babiej Góry. Polica natomiast, to najwyższy punkt całego pasma, daje nam unikalne widoki na Tatry i nie tylko. Natomiast Hala Krupowa zachęca do odpoczynku na odsłoniętych pastwiskach. 
Dystans – 24,7 km
Przewyższenie – 1,23 km
Najwyższy punkt – Polica 1369 m n.p.m.
Cała wycieczka zapisana jest w TrekPlannerze na portalu Planeta Gór. Poniżej link do tej trasy:
https://www.planetagor.pl/places/application/TrialPage.php?ID=30399

TRASA ZAWOJA - MOSORNY GROŃ
Wodospad Mosorczyk
Zaparkowałem na poboczu drogi w Zawoi Limierzyska, na początku szlaku niebieskiego. Szlak prowadzi nas wpierw drogą asfaltową wśród zabudowań, by w pewnym momencie skręcić w leśną drogę. Wiedzie on potem w całości lasem. Mniej więcej pośrodku dystansu na Mosorny Groń znajduje się jeden z najwyższych w Beskidach wodospad. Mosorczyk na Mosornym Potoku ma 8 metrów wysokości. Na specjalną platformę widokową pod nim, można zejść stromą ścieżką obudowaną drewnianymi balustradami. Koniecznym jest, idąc tu, zboczyć z głównego szlaku, aby zobaczyć to miejsce.
Dywany leśnych kwiatów.
Znaki w tym miejscu informują, iż na szczyt potrzebna jest godzina drogi. Prawie do momentu zetknięcia szlaku niebieskiego z szlakiem żółtym, przed samym Mosornym, nie ma żadnych spektakularnych widoków. Cała trasa wiedzie lasem.
Widok na Babią Górę

MOSORNY GROŃ
Mosorny Groń to doskonały punkt widokowy. Przed nami otwiera się szeroka panorama na masyw Babiej Góry. Nie znam osobiście punktu widokowego tak centralnie i blisko położonego od Babiej.
Opis panoramy gór.
Na górę można wjechać również kolejką krzesełkową z Zawoi-Policzne. Stacja górna jest na samym wierzchołku. Wsiadamy na wysokości 709 m. n.p.m. i wjeżdżamy na sam szczyt na wysokość 1045 m. n.p.m. Różnicę wzniesień 336 metrów pokonujemy w czteroosobowych gondolach krzesełkowych. Wzdłuż kolejki stworzono trasę narciarską, która w 2015 roku na okres dziesięciu lat otrzymała licencję FIS na organizowanie krajowych i międzynarodowych zawodów narciarskich w slalomie i slalomie gigancie. Mosorny Groń to też ważny punkt dla rowerzystów górskich. Właścicielem kolejki, jak też całej infrastruktury są Polskie Koleje Linowe S.A. Trzeba zaznaczyć, że PKL S.A włada też między innymi kolejką na Kasprowy, Gubałówkę, Górę Żar czy Górę Parkową.
Górna stacja kolejki linowej.
Zabudowania na szczycie Mosornego.
Obok stacji znajduje się restauracja z tarasem widokowym.
Widok z Mosornego Gronia w kierunku Zawoi
Na górnej stacji zamontowano kamerę z podglądem na Babią Górę i kolejkę. Oto link do niej na stronie PKL;
https://www.pkl.pl/mosorny-gron/kamery-online.html
Bardzo ciekawa jest etymologia słowna nazwy Mosorny Groń. Słowa te, jak wiele okolicznych nazw własnych, pochodzą z języka wołoskich pasterzy. Mosor oznacza specyficzne naczynie drewniane do czerpania wody powstałe z “samorodka”, czyli z naturalnie ukształtowanego drewna. Natomiast “grui” to z wołoskiego pagórek, wierzchołek, a w podhalańskiej gwarze; “groń” to wysoki brzeg rzeki.
Widok w kierunku Zawoi. W tle Jałowiec z Pasmem Jałowieckim.
Z wierzchołka można podziwiać Pilsko, masyw Rysianki-Romanki i szczyt Jałowca wraz z ciągnącym się na wschód Pasmem Jałowieckim.

POLICANa szczyt Policy wiedzie szlak żółty. Mijamy odejście szlaku niebieskiego i ostro pniemy się pod górę. Podejście wyciska z nas trochę potu. Wysiłek rekompensuje jednak mała, klimatyczna polanka na samej górze, zwana Halą Śmietanową. Szczyt w jej pobliżu to Cyl na Hali Śmietanowej. Do tego miejsca dochodzi również szlak czerwony z Babiej Góry. Jest to idealne miejsce na odpoczynek i posiłek z widokiem na Babią.
Widok na Babią z wejścia na Policę
Od tego momentu nie ma już tak ostrych podejść. Z Cyla schodzi się trochę, by zaraz potem przymierzyć się do długiego podejścia pod Policę.
Widok w kierunku Tatr i Jeziora Orawskiego z Policy.
Polica (1.369 m. n.p.m.) otwiera nam szeroki widok na Tatry i panoramę, którą wcześniej zasłaniał masyw Babiej Góry. Widzimy stąd Jezioro Orawskie i wzniesienia, aż po Minćola po słowackiej stronie.
Polica - szczyt.
Nazwa “police” pochodzi również z języka wołoskiego i oznacza podłużną półkę na której w bacówkach przetrzymywano sery.
Pamiątkowy krzyż na szczycie Policy.
Ciekawostką historyczną są powywracane gdzieniegdzie słupki graniczne z literami S i D. Słupki wyznaczały tu w czasie II Wojny Światowej granicę pomiędzy Słowacją a Generalnym Gubernatorstwem. Masyw Policy w czasach Drugiej Wojny Światowej dawał też schronienie walczącym tu oddziałom AK. Fakt ten jest uwieczniony na specjalnym krzyżu pamiątkowym. Krzyż jest o tyle wyjątkowy, iż inskrypcje na nim są wykonane na oryginalnych kawałkach szczątków samolotu PLL LOT, który rozbił się tu w 1969r. Katastrofie tej jest również poświęcony pomnik w kształcie pionowego sterownika lotniczego na samym szczycie góry. Zginęło wtedy 58 osób, których nazwiska widnieją na owym pomniku. Wśród ofiar był też Zenon Klemensiewicz, wybitny językoznawca i autor wielu książek. Jego nazwiskiem upamiętniono nazwę rezerwatu ścisłej ochrony przyrodniczej na zboczu Policy.
Pomnik ku czci ofiar katastrofy lotniczej w 1969r.

HALA KRUPOWA I OKOLICE
Z szczytu Policy schodzimy w kierunku Hali Krupowej. Mijamy odejście szlaku zielonego, którym będziemy powracać, zamykając pętlę naszej wędrówki. Po pewnym czasie otwiera się przed nami widok na obszerną przestrzeń pokrytą łąkami. Na pierwszym planie znajduje się urokliwa górka zwana Jasną Górą (1.239 m. n.p.m.) Na pagórkowatym jej szczycie jest wiele miejsca na biwakowanie i podziwianie okolicznych panoram. Zobaczymy stąd nie tylko Tatry z Podhalem, ale również Pasmo Jałowieckie, Beskid Niski ograniczający horyzont od północy oraz kilka wzniesień Beskidu Wyspowego. Panoramę wschodu ogranicza nam wzniesienie sąsiedniej Okrąglicy.
Widok z Jasnej Góry na Policę.
Widok z Jasnej Góry na Okrąglicę.
Hala Krupowa w powszechnym mniemaniu składa się z dwóch części. Jedna część to hala pasterska z Przełęczą Kucałowa i schroniskiem (nosi ona nazwę Hali Kucałowej i Sidzińskich Pasionek). Druga część - ta właściwa, schodzi obszerną połacią z Okrąglicy ku południu. Ta druga część moim zdaniem jest bardziej interesująca od pierwszej, ponieważ daje z górnych swoich półek, obszerną panoramę Tatr. Niestety mój dzisiejszy widok na Tatry był zamglony, jednakże kontury gór mimo wszystko były spostrzegalne. Hala usytuowana jest dokładnie na południowym zboczu góry, dzięki czemu panorama stąd jest bardzo szeroka. Polecam podejście do niej szlakiem czerwonym. Trzeba dojść do słupów linii elektrycznej i wtedy skręcić w prawo. Po dosłownie kilku metrach otwiera się nam bogata panorama od Lubonia przez Turbacz, całe Tatry, Orawę, aż do Babiej Góry. Moim zdaniem nie ma podobnego miejsca w okolicznych górach w których byłem, gdzie pasmo Tatr byłoby centralnie przed nami. Z innych miejsc i gór widzimy Tatry zawsze pod jakimś kątem.
Panorama Tatr z Hali Krupowej.
Hala Krupowa daje szeroką panoramę okolicznych gór.
Na Okrąglicy (1.239 m. n.p.m.) stoi widoczny z daleka maszt wieży nadawczej. Jest tam też, a może przede wszystkim, kaplica znana turystom pod nazwą Kaplicy Matki Boskiej Opiekunki Turystów. Warto wspiąć się tam dla zaznania specyficznej ciszy jaka tam króluje. Miejsce jest poza szlakiem; dojście od szlaku czerwonego drogą pod wspomnianą linią energetyczną.
Okrąglica.
Kaplica na Okrąglicy.
Kilka słów o schronisku turystycznym PTTK na Hali Krupowej (1152 m. n.p.m.) Mieści się ono nieco poza głównym szlakiem. Widoki stamtąd w porównaniu z innymi okolicznymi miejscami nie są powalające. Sam budynek jest ładny i ma swój klimat. Schronisko nosi imię Kazimierza Sosnowskiego, inicjatora wybudowania tu w 1935 roku pierwszego obiektu, który w czasie wojny został spalony przez hitlerowców. Odbudowano je i ponownie oddano do użytku w 1955 roku. Ciekawostką jest fakt uwieczniony na drewnianej tablicy na schronisku. Otóż w 1978 roku był tutaj kardynał Karol Wojtyła w swojej ostatniej wycieczce górskiej przed wyjazdem na konklawe w Rzymie, gdzie wybrano go papieżem.
Schronisko na Hali Krupowej.

POWRÓT SZLAKIEM ZIELONYM - ZBOCZE POLICY
Powrót zaplanowaliśmy szlakiem zielonym ciągnącym się po zboczu Policy od strony północnej góry. Szlak wiedzie cały czas lasem. Mijamy po drodze kilka obfitych strumyków żłobiących strome tu stoki góry. Szlak wije się dość długo prawie na tej samej wysokości, nie zmuszając nas, ani do mocnych zejść, ani wejść. Raz za razem mamy okazję podziwiać pojawiające się pomiędzy drzewami panoramy Beskidu, patrząc w kierunku północnym.
Widok na Baskidy z szlaku zielonego na masywie Policy.
Szlak wiedzie równolegle do szczytowego szlaku żółtego i skręca w kierunku Zawoi dopiero na wysokości Mosornego. Kiedy docieramy do odejścia szlaku niebieskiego na Mosorny Groń (dojście według informacji na wskaźniku to 30 minut), sukcesywnie tracimy wysokość, podążając dość stromo w kierunku Zawoi. Dochodząc do pierwszych zabudowań (luksusowe domki ze wspólnym basenem w przestrzeni ogrodzonej), żegnamy masyw Policy, który prezentuje się stąd bardzo dostojnie.
Masyw Policy spod pierwszych zabudowań Zawoi.

CZŁOWIEK JAKO ZWIERZĘ
Niekiedy lubimy się porównywać do zwierząt. Jako dzieci bawiliśmy się misiami i słuchaliśmy bajek o liskach, świnkach czy krówkach. Zwierzęta występują w naszych znakach zodiaku i często nasze ludzkie cechy charakteru kojarzymy ze zwierzętami.
Niekiedy spekuluję sobie, jakim zwierzęciem mógłbym być, gdybym miał wybór; zachowując oczywiście ludzki umysł. Mój wybór padłby chyba na wilka… a Wy?
Jeśli ktoś miał lub ma zwierzę domowe (nie lubię określenia "mieć zwierzę" wolę zwrot "mieszka lub mieszkał" ze zwierzęciem, i nie chodzi tu o współlokatora lub domownika:)... to wie, że zwierzę ma przekonania na poziomie swojej egzystencji i inteligencję na poziomie swojego gatunku, abstrahując od dobra i zła, bo to już inny temat. Kiedy się wnikliwie takiemu zwierzęciu przyjrzymy, to dostrzeżemy w nim wiele cech wspólnych z naszymi.
"Zwierzęta typu homo" tak jak my, postawiły w ewolucji na rozwój mózgu (inne zwierzęta postawiły na wysublimowany słuch lub kły, itp.). Zaprocentowało nam to niepodważalną dominacją i sukcesem na bazie nie tylko gatunku, ale określonego podgatunku, jakim jest homo sapiens. Wyprzedziliśmy w ewolucji inne dynamicznie rozwijające się małpowate, np. neandertalczyka, którego człowiek wytrzebił i unicestwił. Patrząc na siebie jako jakiś twór wyizolowany od reszty zwierząt i jako coś znacznie lepszego, idziemy prostą drogą na kolizję z własnym środowiskiem, zapominając skąd przyszliśmy. Mieliśmy szczęście w wyborze ścieżki ewolucji stawiając na odpowiednią kartę. Uzyskaliśmy tak niepodważalną dominację gatunkową, że powinniśmy z należytym szacunkiem i czułością objąć opieką naszych najbliższych na tej planecie, czyli zwierzęta, bo sami przecież do nich należymy. Apelując o szacunek i czułość do świata zwierząt, apeluję przy okazji o ciszę w trakcie naszych eskapad w góry.
Sarum Keraj; 16 maj 2020

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TATRY - ZABAWA W KORONY